Wśród słów
dookoła mnie las wykrzyknikowy
z którego nie ma wyjścia
gdzie zobaczę światło
to zaraz zalewa je
ciemna chmara wyrazów
i tylko biegnę przed siebie
czasem widzę potok pytajników
a gdzieniegdzie pod nogami
wyrastają mi jak grzyby kropki
nie zrywam ich
bo wiem
że słowa też czasem
trują
pozostaje mi tylko czekać
aż ktoś mnie znajdzie
i pozostaje mi tylko wierzyć
że nie pomyli mnie z fałszywym słowem
i nie zmaże
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.