Wstyd
Jak drobne szpileczki, wbijali białka
oczu, myśląc,że jestem miałka
czy nie za miękka,
czy nie za twarda
moja dusza i tak byłą harda.
Chociaż tak naprawdę nie znali
uczonymi słowami mnie oceniali.
Nie wiedzieli, co wtedy czułam.
Zauważyli tylko, że gumę żułam./
Dotykałam stopami skały,
a moje oczy w dół się wpatrywały,
widziałam tam cały ten mój marny świat,
z setkami oczu, co nie widziały zdrad,
widziałam tam ludzi, których znałam,
wielki wstyd w umyśle i sercu mialam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.