Wszystko naraz...
Za dużo tego wszystkiego a za mało czasu
by to wszystko poukładać...
Sprawy, które do tej pory były tak odległe
teraz są mi bliskie.
Wszystko zwala się na mnie z wielką
siłą...
Wieczne pretensje, krzyki, żale i smutki
wylewane w moją strone...
Nagle zebrało się wszystko...oczekując
odemnie natychmiastowej reakcji...
Nie mogę, nie chcę, nie potrafię tego
zaakceptować to jest zbyt trudne... Wieczny
smutek bez powodu, łzy, które nie są wcale
potrzebne. Kiedyś tego nie było...zaczęło
się niedawno i nie chce się zakończyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.