Wy i ja
Wszystkim kobietom
Romantyzm darem zwykle płci pięknej.
Z marsa są samce- serca im brak.
Moje wspaniałe- kocham Was, wielbię,
Wenus jednakże to inny świat.
I nie, że nie chcę... Samo wychodzi...
Mózgową skazą tłumaczę fakt.
Choć plemię męskie w "tych" sprawach
błądzi
Żadną obrazą ten defekt nasz...
Macie okresy hormonów wojny,
Odgadnąć nijak gdzie jakiś sens...
W czasach "zamierzchłych" byłem spokojny
A dziś zaczyna burzyć się krew...
Jestem od zawsze ze złych najgorszy,
Wy zaś: te miłe, dobre, sam miód...
Pojąć niuanse spraw niby prostych
Gdy jest ich tyle- prawdziwy cud!
Czy można wilka zmienić w owieczkę?
Najwyżej czarną- co zakałą.
Baran zazwyczaj tego efektem
Karmiony "trawą" serwowaną.
Bądźcie łagodne. Wybaczcie błędy
Niezamierzenie robione wciąż.
Facet nie pojmie nigdy kobiety.
Inne spojrzenie- zrozumcie to...
"trawa" czytam: mowa- trawa= sposób przekazu...
Komentarze (17)
Nie powiem niczego odkrywczego, ale żeby Cię
pocieszyć, mogę śmiało stwierdzić, że w tych chwilach
wojen hormonalnych MY SAME SIEBIE NIE ROZUMIEMY ;)
Bardzo podoba mi sie Twój wiersz :)
Romantyzm niekoniecznie jest darem płci pięknej-jak to
nazywasz!
wiersz super++
Pozdrawiam serdecznie:)