Wygłupiłem się
Wygłupiłem się
przepraszam
nie wyszło,
stoję patrzę
serce wali
emocje.
Wygłupiłem się
przepraszam
taka chwila,
zauroczenie
spotkania,
rozmowy.
Wygłupiłem się
przepraszam
muszę się
ukorzyć
odwołać słowa
jakie to głupie .
Patrzysz zdziwiona
pierścionek w dłoni
nie, nie - mówisz.
Wygłupiłem się
przepraszam
autor
B_Ewa
Dodano: 2007-08-10 15:37:25
Ten wiersz przeczytano 1088 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Świetnie czuje się tu uczucia upokorzonego,
zakochanego chłopaka. Nie trzeba ich nawet nazywać po
imieniu. Powtarzanie słów "wygłupiłem się" przypomina
trochę refren, jednak cały wiersz nie sprawia wrażenia
piosenki. Te powtórzenia mają na celu pokazać jak
bardzo bohater wiersza czuje się zawstydzony,
upokorzony i odepchnięty. Dobry wiersz, świetnie
wczułaś się w rolę owego chłopaka i to opisałaś. brawo
Ewo!
Widocznie miała wysokie aspiracje – albo
oniemiała i po prostu język jej się poplątał. :)))
Wiersz o bardzo ciekawej treści.
ciekawy temat -oswiadczyny.... wie4rsz nie jest
monotonny, bardzo fajnie sie go czyta, czytelnik ma
wrazenie, ze jest obecny podczas tej rozmowy
świetnie opisana miłość i relacje dwojga ludzi
Czasami warto zrozumieć strach. Bo każdy boi się, że
zostanie sam, że odwrócą sie od niego wszyscy, nawet
ci, którzy mówili: "Zawsze razem, do końca świata i
wieczności, tylko my".. Daj jej trochę czasu na
przemyślenia, może tego potrzebuje...
Całość jasna i zrozumiała, tylko "serce wali"
wolałabym słyszeć "serce kołacze", bo to "wali" tu
trochę za grubo, za delikatna treść i temat, zamień
może na inne odpowiednie (dudni, dzwoni lub coś w tym
rodzaju).
Swietny wiersz...tylko troszkę "smutasny"...
pozdrowionka...
Oświadczyny (pomowię się po innych) nie udane? Dobrze
bynajmniej, ze przepraszam jest...
A w czym się niby wygłupił? W tym, że pokochał i
pragnął z kimś być już na zawsze? To ona głupia, że
nie potrafiła docenić go... No ale cóż... Porzekadło
stare jak świat mówi: serce nie sługa.
oświadczyny odrzucone?-no tak ,w takiej chwili można
się pod ziemię zapaść.
Nie wygłupił sie tylko za mało sie starał i teraz
przeprasza...miast wyznać uczucie otworzyć
serce....brawo za ukazanie chwil słabości ...
smutne,ze dla tej osobyoznaczaq cos takiego- "sie
wyglupic"
a wedlug nas jest to niewyobrazalne uczucie...smutek i
w pewnym stopniu cierpienie...
Ciekawy wiersz pełen dramaturgii. Szkoda że bez happy
endu.
Świetnie oddane zmieszanie mało pewnego siebie
człowieka. Kobiety też takie bywają... Takie
wycofywanie się chyba wynika z lęku przed odrzuceniem
i śmiesznością... Często niepotrzebnie.
No trochę z mieszanymi uczuciami czytam ten wierszyk,
ktoś się wygłupia, ktoś cierpi...