i wykrakałaś...
I już dryfuje kra do morza,
na niej topnieje miłość ma,
a nad nią wrony kordon tworzą
i wykrakują; - kra, kra, kra...!
Lecz wkrótce wiosna się "rozkraczy"
- odświeży miłość mą - ha, ha !
Złośliwym wronom splunie w oczy
- kraczące dzioby im zatka...
Bo miłość wie, że łatwiej krakać,
niż ją utrzymać - dbać o nią.
Tak jak jest trudniej rów wykopać
a niźli narysować go...!
autor
yamCito
Dodano: 2010-12-30 10:42:38
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wiosna wszystko zmienia, jak słońce serca rozgrzewa,
spokojnie przetrzymaj złe chwile, a los zaskoczy Cię
mile :)
Przeczytałam wiersz akcentując ostatnią sylabę w
ostatnim wersie każdej zwrotki i uśmiechnęłam się.
Lustro potwierdza. :))
Przypomniał mi twój wiersz przypowieść o gniewie który
w złości powbijał gwoździe w płot, gdy przepraszał ,
wyciągając je. Wybaczono mu ale dziury w płocie
zostały.
Tak mnie jakoś ruszyło.
a tam wrony niech kraczą a miłość zawsze trwa zimą
też! tylko tak myślę, gdy mróz bardziej Ją muszą
przytulać Serdeczności Fajny bunt na pokładzie w
dobrej sprawie:):)::) podoba mi się wiersz
wiersz napisany w ciekawym rytmie, taka melodia
urywana, treść zastanawiająca i mądra i jednak jak dla
mnie z nutką optymizmu :-)
To bardzo smutny wiersz,a do wiosny tak daleko.Ide
przeganiac swoje wrony