Wykrystalizowane białko na...
Takie myśli, taki tytuł :), mimo, że jestem abstynentem :)
"Wykrystalizowane białko na kremowym
piwie".
15.09.2019r. niedziela 10:35:00
Wykrystalizowane białko na kremowym
piwie
Spokojnie to nie będzie kulinaria pod
strzechą,
Lecz jest to nasze niebo,
W którym my jesteśmy ofiarowani sobie.
Ja smagany wiatrem
Dokonuję naukowego odkrycia
I wiem, że bezradność boli
Zwłaszcza przy niedzieli,
Wtedy to wszyscy spędzają czas z
rodzinami,
A ja znów w samotności.
Ty proszę nie skreślaj,
Nie odrzucaj
I nie obiecuj,
Lecz prowadź mnie,
Byśmy razem mogli poprowadzić się przez
życie
W wzajemnej Miłości.
Ktoś zapyta, a tytuł to co?
A otóż tak się składa,
Że w badaniach naukowych zostało
wykrystalizowane białko,
Mimo, że ścięte pod wpływem ciepła.
Ty nasmarowałaś się kremem i wypiłaś
piwo,
A ja całując Cię
Poczułem krem i piwo,
Piwa nie lubię, ale zniosłem to,
Bo to były Twoje usta
I jesteś istotą żywą, złożoną z białek.
A wokół nich niebiańsko,
Ale nie zdradzę koloru Twych oczu.
Przecież nawet ich nie widziałem.
Z radością witam was u mnie i z radością jestem u was :)
Komentarze (10)
dowcipnie z pazurem, tak lubię :)
ciekawa refleksja
pozdrawiam:-)
Rozbiles mnie kompletnie:)
Ciut bym pociachał. Tytuł...ekstrawagancja!
Pozdrawiam
kobieta piwo i śpiew ...i białko ubija się i ciasto
gotowe jest ...
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Piwo w zastępstwie na rozluźnienie,
ale w miłości nigdy nie w cenie.
Pozdrawiam Łukaszu, pierdolnij wreszcie ręką w stół,
ale subtelnie żeby piwo się nie wylało.
co nie robi się dla miłości (ja jednak nie
pocałowałabym ust śmierdzących piwem.)
Usta smakujące piwem:)
Bardzo realistyczne:))
Wiersz ciekawy:)
Pozdrawiam:)