Wymodlę Ciebie z drugiej strony...
Wymodlę Ciebie z drugiej strony nieba
Jestem po drugiej stronie nieba
gdzie szaleństwo barw odbiera mowę
a myśl szarpie się jak struna,
tam czekam na zachwyt poranka
na wyrzeźbione z nocy oczy,
dotknij strun a śpiewać będą
jak ptaki nigdy nie milknące,
jestem tam.
Jesteś tam gdzie blaskiem rażą oczy
u mnie dzień u ciebie po północy
Mam okno na tamtą stronę -okno
u Ciebie słońce u mnie mokro
Dotykasz strun – niebiańskie muzyki
granie
u mnie smutek płaczu łkanie
Nie milknące ptaków śpiewy słyszysz
u mnie cicho jak pod miotłom myszy
Ty po drugiej stronie nieba
ile modlitw byś wróciła mnie potrzeba
Smutek, żale dziś przed oczy swe wylewam
wymodlę Ciebie
wrócisz do mnie z drugiej strony nieba
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
blog.pl/boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (10)
Potrafisz
Podoba się ładnie
Podoba się ładnie
Pięknie się modlisz
Bolesławie jesli pozwolisz odmówię z Tobą ta modlitwę
pozdrawiam
Pięknie panie Bolesławie serdeczności
Mnie sie rowniez podoba :)
Podoba mi się tak wyrażona tęsknota.
Miłego dnia.
Smutno Bolesławie. Piękny tekst
Miłegondnia:-)
Ulokowałeś uczucia na drugim końcu świata? To trudne
szalenie ale poezja kwitnie,powodzenia,składaj na
bilet