Wypoczynek na łonie natury
Wypoczynek na łonie natury
mieszczuchowi się zwłaszcza należy
więc nie dziwi, że gdy tylko może
to do lasu szybciutko on bieży
Tam mu zieleń oczęta wciąż koi
koc relaksu powiększa rozkosze
kiedy nagle jak wilk wygłodniały
piknikowe opróżnia swe kosze
Ale razu pewnego makabra!
na polanie gdzie zwykł wypoczywać,
ze zdziwienia aż twarz jego zbladła
nie wie śmiać się czy włosy wyrywać
pośród trawy zielonej, soczystej
wypoczynek ze skóry brązowy
dwa fotele, kanapa ,po czystej
rząd butelek się turla pod nogi
obok muszla nie morska lecz klozet
z lekka z boku troszeczkę obity
co do diabła ? kto śmiał to tu przywlec
to już chamstwa wszelkiego są szczyty!
stoi mieszczuch i nie wie co robić
na polankę ze smutkiem spogląda
zestaw mebli zużytych ,skórzanych
wszelkim prawom przyrody urąga
tu się kończy ta krótka historia
z której wniosek maleńki wynika
śpiesz podziwiać uroki natury
zanim inni nie zrobią śmietnika
Komentarze (3)
Śpiesz podziwiać uroki natury
sprzątaj śmieci byś mógł tu wypoczywać
To prawda ludzie robią wszędzie wysypiska śmieci.
Wiersz pokazuje jak łatwo zaśmiecić świat przyrody.
Tak to już jest niektórzy zamiast zapłacić za wywóz
śmieci wolą wywieźć je do lasu albo na łąkę nieczuli
na dobra natury która rozpieszcza nas na każdym kroku
a my tego nawet nie dostrzegamy.Wspaniały wiersz
poświęcony tej najstarszej z matek matce wszelkiego
dobra i stworzenia.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
W moim lesie okopy zolniezy radzieckich z 44 roku po
trochu znikaja zasypywane smieciami.Komu robimy na
zlosc?Bardzo dobry wiersz!!!!!!!!!!!!!!!+++