Wyprzedaż
Lis kosz wziął, chce mieć dom.
Los go gna, on jak ćma.
Ile za to, chlip na ul.
Bez i maj, to nie raj i czar.
Świt i gaj, nie to mgły gra.
Port czy tort, but czy łódź?
Ser, sól myśl huk,
mysz i kot miast kos, giez czy kur
Nie wyż, bo koszt niż.
Od Tatr do chmur i ból dni jak sen.
Los jak trzos, jak za mniej to cel.
Wciąż nie wiem.
autor
Annna2
Dodano: 2021-01-07 08:49:54
Ten wiersz przeczytano 1566 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Wandziu, Sebastian, Gabriel,
Marce.
Dziękuję.
Aniu gratuluję :) Brachykolon nie jest łatwą formą
wiersza.
Pozdrawiam cieplutko :)
Brachykolon bardzo udany Annno2-:))
Zabawna treść - przyznaję -:)
A puenta to już podsumowanie całości.
Nie rozpisuję się, wiem o czym piszesz, ale niech inni
się również pofatygują-:)
Pozdrowionka dla Ciebie!
Jeszcze takiego wiersza nie napisałam :) Trudna forma
- doceniam.
pozdrawiam
Brzoskwinko dziękuję.
Zmieniłam.
Przeoczyłem to wcześniej?
Po dwie sylaby mają wyrazy
niby
i
obniż
Miłego wieczoru. :)
Nie jest łatwo brachykolon napisać tym bardziej plus
za to :)
To będzie fajnie przeczytać Ula.
Dzięki.
Waldku dziękuję.
Świetny brachykolon...
może kiedyś się przymierzę do czegoś takiego :))
pozdrawiam cieplutko z uśmiechem :)
to jest fajnie napisana praca ...pluski daję +++
Zamieniłam Kropelko.
Dzięki.
Jeszcze / kupić /, ale fajny brachykolon.
Dziękuję Joasiu.