A wystarczyło nie smrodzić
Źle się dzieje w Polsce dojnej,
oczywiście z Tuska winy
nagłe wody niespokojne
zalewają miasta, gminy.
Krew zalewa świętych nowych,
jak szewce klną powodzianie,
ryczą niekarmione krowy,
błoto byczy się na sianie.
Znów nikt się nie ubezpieczył
mając gdzieś przestrogę Włodka
- Komuch, więc bredził od rzeczy,
rząd wygrzebie chłopa z błotka.
...............
Gdyby nie zasmradzał nieba
tanim węglem z Ukrainy
woda, zamiast kraj zalewać,
spadałaby śniegiem w zimy.
Komentarze (31)
Witaj ireneo.
Tak, zanieczyszczanie środowiska, spalinami, kopcącymi
kominami, przekroczyło barierę.
Dzięki pandemii, oczyściło się trochę powietrze,
samochody zostały w garażach, zakłady kopcących
kominów, wstrzymały pracę i Słońce zaczęło jaśniej
świecić, a w powietrzu znalazło się więcej powietrza,
dla płuc człowieka, zwierząt. Orzeźwiło Planetę
Ziemię, na chwilę.:)
Pozdrawiam serdecznie, pogodnego wieczoru, :)
Dziękuję, dziewczyny:) Dzisiaj jeszcze nie uścisnę, bo
ramiona nie mają więcej niż wymagane odstępy.
Uśmiech przesyłam i oby zaraźliwy, taki:)
Dobre.
Pozdrawiam :)
W dziesiątkę... pozdrawiam ireneo:)
Dobra satyra - jest źle a będzie jeszcze gorzej
wycięte lasy miasta zabetonowane smog można tak wiele
wyliczać w zamian mamy to co teraz się dzieje ...
pozdrawiam:-)
Jak nie wiadomo, jak wiadomo. Bóg pociąga i dlatego
tak tęsknimy zimą do zimy. Gdyby go nie było
zachodzilibyśmy w głowę dlaczego tak wcześnie mamy do
połowy płuca zdrowe.
...a może HARP???
A skąd teraz wiadomo kto za jakie sznurki pociąga.
Rzekomo CO2 i dlatego kopalnie nie kopią, ale jest
nowa technologia gazowania węgla wodorem... Może już
sprzedane nowym potencjalnym beznapletkowym
właścicielom? Przecież te Danielsy czegoś chcą od
Polski i Polaków...
Nie do końca zgadzam się z treścią wierszyka, nawet
satyrycznego. Myślę, że społeczeństwo o wielu rzeczach
nie jest informowane, a Tusk też swoje sprzedał za
posadkę w Brukseli... :(
Pozdrawiam :)
Witaj mariat:) Ekologia musi być bardzo bliska Twojemu
sercu jesli przekroczyłaś te skromne progi.
Podzielam Twoj uwagę, a nawet jestem gotów rozgrzeszyć
sąsiedzki domos, replikujący się całkiem nieźle
ostatnio.
Wzajemnie Anko. Życzę Ci dobrze, ale nie będzje źle
jeśli tego nie doczekamy. Przynajmniej będzie miał nas
kto pochować.
Ech!!! człowieka nauczyć kultury życia, to gigantyczne
zadanie, jego zdaniem cwaność kłamliwa to uciecha, że
się udało w piecu spalić opony...
Witaj marcepanii:) Postawiłaś retoryczne pytanie.
Smutne, ale jest człowiek egoistą. Te wspaniałe
budowle zginą w zieleni jak Pompeje w popiołach, bo
jesteśmy jak te drożdze co bez opamiętania produkują
tyle alkoholu aż w nim umrą.
Tak Aniu. Kilkanaście dni pandemicznego zamrożenia a e
zwierząt przekroczyło ostrą dotąd dla nich granicę
cienia. Natura wracała na swoje dziedzictwo. Zmalała
liczba zgonów powodowanych zanieczyszczeniem
atmosfery. W tak krótkim czasie. Jesteśmy szkodnikami
dla nas i "tubylców"
mam wrażenie że Ziemia sie zbuntowała przeciw
człowiekowi.
Koronawirus, susze, teraz powodzie, dużo tego - ile w
tym winy człowieka?