Wyznanie.
Tysiącem godzin oczekiwania,
milionem minut mej niepewności
,
koszmarnych nocy na rozmyślaniach
byłem przy tobie moja miłości.
Pragnąłem zawsze być tylko z tobą,
stać się dla ciebie ogniem i deszczem.
Marzyłem, świat przesłonie sobą
przestanie istnieć, gdy ja cię pieszczę
.
Pieszczotom naszym zerwę okowy,
szeptom miłosnym zniszczę granice.
Ten upojny nektar sącząc do głowy
w me czułe dłonie twoje serce chwycę.
A nocą ciemną w gwiezdne przestworza
uniosę nas tam w miłosnym splocie,
przyblednie Plejad świetlista zorza
,
gdy my będziemy w tym bogów locie.
Czułościom moim upuszczę wodze.
Prometeuszem ja chcę być twoim
,
wczesnym rankiem o słońca wschodzie
ukradnę ogień i ofiaruję go oczom,
tak do szaleństwa kochanym, moim.
Smutnemu sercu dam promyk słońca,
acz na banicję skarzą mnie w niebie
,
warto było, będę wierzył do końca,
za to wszystko co otrzymałem od ciebie.
Komentarze (21)
Smutne serce należy pocieszyć
Pozdrawiam
W paru tam miejscach coś zazgrzytało, ale dla plusa
trochę za mało.
Piękne wyznanie:)
Pozdrawiam
Pięknie o miłości! Pozdrawiam!
mi się bardzo podoba pozdrawiam
bardzo dobry coś z rapu w nim jest modlitewny +