Za Chorych...
Czasem wydaję mi się, że jestem psychicznie chory.....
czymże jest szkoła
to życie takie wspaniałe
a jej mury nam zamurują
młodości piękno i lat dziecięcych
przezroczystych porannych promieni
też
otwarte wejście do lasu
także w niedziele i święta
marzy się pejzaż tak licznych
elementarzy leżących odłogiem
przemocy tu sięga frustracja
więc człowiek zapisuje zeszyty
a w lesie widokiem zwierzyna go uprzedza
i znika radośnie w oddali
tacy mali, tacy mali
oddajmy salwy honorowe
za tych co dla prawdziwego
dla życia stracili głowę

czarny_motyl



Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.