Za jedną chwilę
Za jedną chwilę, może dwie
(gdy zegar kres odmierza),
oddałbyś najpiękniejszy sen,
by jeszcze dotknąć nieba.
Bo w życiu przecież marzeń stos
i jeszcze tyle chciałbyś.
Kostucha ciągnie aż na dno,
a w sercu same drzazgi.
Jeszcze nie dorósł drogi syn,
w ogrodzie płot się wali.
Marzenia jeszcze pragniesz śnić.
Ach czemu tak się żalisz?
Pragnieniom przecież nigdy dość.
Wciąż w duszy grają pieśni.
Biegnij naprzeciw swoim dniom,
dopóki w żyłach tętni...
Komentarze (40)
nmzc :)
przed nawiasem nigdy nie stawiaj przecinka, wystarczy
po nim; można dać go po Ach, żeby się nie zmarnował:)
Miłego Zosiak.
Ładnie :)
Miłego dnia, magdo*
No to kawkujemy. Pysznej kawki.
ładnie o życiu:)trzeba marzyć, marzyć i ..czasami
pomagać tych marzeniom, by się spełniały:):):)
(a ja również kawkę parzę, więc smaczniej teraz wypiję
- choć bez tej szarlotki...heh)pozdrawiam kawuśkowo:)
Bomiś - dzięki.
drugi wers wzięłabym w nawias, jako dopowiedzenie;
przecinek przed /dopóki/ i na końcu wielokropek,
to taki mój odbiór, a wiersz podoba mi się;
pozdrawiam:)
tyle widzimy potrzeb i nikogo kto by nas
zastąpił...wiem coś o tym...pozdrawiam...
Świetny wiersz. Pozdrowienia. :)
tak pięknie!!!1 pozdrawiam cieplutko
dopóki życie w nas się tli,
dopóty - daleko do pokuty.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie! tak prawdziwie:)
Miłego dnia życzę:)
Bierzmy z życia ile się da (byle nie po trupach) puki
mamy swój czas - Pozdrawiam
Bierz życie jakie jest
pozdrawiam serdecznie:)
dziękuję za wizytę u mnie
Łapmy życie całymi garściami...