Za potrzebą
Jeden mężczyzna w Siemoni
pił sok z owoców jabłoni.
Na czczo, co rano
tak mu kazano.
Teraz więc do sracza goni.
Druga wersja dla tych co mają inny gust:
Jeden mężczyzna w Siemoni
pił sok z owoców jabłoni.
Na czczo, co rano
tak mu kazano.
Teraz go potrzeba goni.
Komentarze (30)
ostatni wers" a teraz siedzi na tronie"
Fajne
;) pozdrawiam
Elka, przy tej przypadłości, trzeba szybko ganiać,
więc może w ostatnim
" I Ekspres go nie dogoni"
Sok z jablek, bardzo zdrowy:)
Pozdrawiam.
oba super...ze wskazaniem na 2, gdyż będę jadł
śniadanie, coby jutro mieć z głowy:) pozdrawiam elka
Dobrze mu tak:-)
Pozdrawiam Elu:-)
E.M
Owszem mam,a co do gustów,
to każdemu wolno mieć własny,
zatem każdemu podoba się co innego,o nich się przecież
nie dyskutuje:)
Tzw, jeśli masz na myśli Piotra wiersz o napaskudzeniu
gołębia na szachownicę, to pozwolę sobie jednak
zauważyć zasadniczą różnicę. Ale na beju obowiązuje
zasada: nie to ładne, co ładne, tylko to, co się
podoba.
Tak bywa z niektórymi którym sok uderza tam gdzie nie
trzeba...
Co do słowa,to nie jest ono niecenzuralne,nie widzę w
nim nic złego,a tematyka o paskudzeniu po raz pierwszy
pojawiła się u Piotra majowego,zatem nie jest ona
nowa,ale tam jakoś nie raziła.
Miłego dnia życzę Autorce:)
Prawdopodobnie zniknie i teraz z powodu tego sracza.
Nie ja się przyczyniłam, ale nie ubolewam.
RE.Ewa Marszałek Nie usunęłam komentarzy tylko wiersz
znikł, więc go od nowa dodałam
Domowe sposoby są najlepsze,poradził sobie z
zatwardzeniem a do tego dzięki bieganiu uprawia
sport.Same korzyści. Pozdrawiam z uśmiechem.
Widzę, że usunęłaś komentarze , zatem napiszę jeszcze
raz.
Było na beju już o puszczaniu bąków, gmeraniu w
rozporku, "ptaszkach" pożądanych przez panie, o
rzyganiu, zastanawiałam się kiedy będzie o sraczce. No
i proszę: doczekałam się. Brawo.
Brawo. Godny wierszyk.
taka dieta i potrzeba,,,:]