Za późno by kochać
Była sobie dziewczyna,
Jakże nieszczęśliwa.
Czuła się taka samotna, niekochana.
Lecz czy miała powód?
Przecież bliscy byli zawsze obok,
na wyciągnięcie ręki,
więc sięgała do nich w trudnych
chwilach,
ale co to?
Czyżby ręka się skurczyła?
Nagle ta bliskość taka daleka.
Dystans się zwiększał wraz z problemami.
A chciała usłyszeć tylko proste: kocham
Cię.
To by wiele rozwiązało,
trzymając tę miłość w dłoniach, i
pielęgnując ją, mogłaby iść przez życie,
ale nie w pojedynkę.
Tak bardzo chciała usłyszeć te słowa.
Była sobie dziewczyna,
krótką chwilę,
i zgasła...
Ach, jakim to ogromem miłości obdarzono ją,
gdy już odeszła.
Nie teraz,
już jej na nic się to nie przyda.
Wcześniej trzeba było kochać,
wcześniej.
Komentarze (4)
Trzeba oddać się drugiemu tu i teraz, być dla
niego...jutro może być za późno... Ładnie +
pozdrowienia.
I te właśnie szczere zakłamanie jest najbardziej
irytującą rzeczą w relacjach międzyludzkich, darzą
fałszywym uczuciem na pokaz osobę , której nie kochali
za życia i nie mieli ani chwili czasu , by go
poświęcić
na zaiteresowanie się potrzebami uczuciowymi innych.
Ksiądz Twardowski miał rację pisząc, cyt. " spieszmy
się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" Bardzo
refleksyjny utwór, na czasie, bo znieczulica coraz
większa.
Czyli musztarda po obiedzie?
No tak,życie niesie nam wiele smutnych ale na
szczęście dobrych chwil-pozdrawiam!