Za ścianą
Nie lubisz już gdy mówię,
więc list do Ciebie piszę.
Najdroższy, mój jedyny,
chcę przestać trwać w kryzysie.
Za wszystko winię siebie,
słowami Cię skrzywdziłam.
Zabrałam sen z Twych powiek,
i spokój zagłuszyłam.
Złość depta nam po piętach,
chce zmienić bieg wydarzeń.
Chce zatrzeć ślady uczuć,
miłością wydeptane.
A w pięknym naszym domu,
gdzie tyle jest kolorów.
Wyblakłe, smutne serca,
mijają się od progu.
Chcę wrócić do radości,
co każdy dzień przynosił.
Wtulona w twe ramiona,
być znów zauważona...
https://m.youtube.com/watch?v=WA1cAk2qmfo
Komentarze (13)
Smutno bardzo się zrobiło. Pozdrawiam
smutno z tęsknotą za miłością którą nieopatrznie
straciłaś - może jeszcze się da uratować to co piękne
było:-)
pozdrawiam
Ładny wiersz, choć smutny.
Czasem coś dwoje ludzi od siebie oddala, ale może
jeszcze nie wszystko stracone, może trzeba dać sobie
jeszcze jedną szansę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niestety w miłości już tak jest, że bardzo łatwo można
urazić ale bardzo trudno to naprawić... pozdrawiam
Jak przeczyta wiersz, to od razu zauważy :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Najgorsza jest taka obojętność, i nie zrozumienie,
ciekawy wiersz,
Bardzo wymownie o Miłości, pozdrawiam serdecznie :)
Czytelny przekaz. Msz jeśli człowiek czuje się
współodpowiedzialny za ochłodzenie w związku, jest
szansa na
odbudowanie więzi. Msz warto przemyśleć trzecią
strofę. Przeszkadza nieco to bliskie położenie "depta
- wydeptane", ale może tylko mi. Pozdrawiam:)
Bardzo wzruszający wiersz, szczere wyznanie.Życzę
powodzenia.
Smutny życiowy przekaz z którym mogłoby się utożsamić
wielu z nas.
Pozdrawiam.
Marek
Tęsknotą miłości pisane,
czy zasklepi naszą ranę?
Miłego dnia Joauro.
czasem trzeba pierwszemu wyciągnąć rękę na zgodę (tak
to odbieram)
I życzę spełnienia puenty wiersza przytulam pozdrawiam