Za ta łze przezycia
Dzis poczułam sie najwazniejsza stawiana na piedestale
...
Siedzac w oknie
jak co dzien
przysluchiwałam sie ....
i czekalam az zjawisz sie ty
czekałam i czekałam
...
doczekalam sie
...
bylismy tak zajeci soba ze nie zauwazylismy
jak
szybko minal czas
ktory byl nam dany
To było nasze ostatnie spotkanie
ostatnie z ostatniego
takie przykre jak i tak radasone.
Wiedziales ze umieram
lecz poddac sie nie chciales
tak bardzo wierzyles w kazda moja łze
łze przezycia
. . .
Nie udalo sie
jestem . . .juz gdzies , gdzie Twoj
wzrok
nie ogarnia mnie
gdzie dotyk nie dochodzi
i gdzie rozkosz nie sprawia przyjemnosci
siedze tu sama , zupelnie sama
Nikt niechce ze mna rozmawiac
odsuwaja sie ode mnie
mowiac . . Idiotka poddala sie, a miala dla
kogo zyc
Tak owszemm zgadzam z nimi sie,
ale tylko po co
niszczac zycie ci, zatruwajac je dzien po
dniu
patrzac na ciebie, kiedy placzesz po cichu
w ukryciu
bo wiesz ze ja i tak bym odeszla
. . .
Dałam ci szanse na lepsze jutro. . .
Dałam ci szance na lepszy dzien
bys budzac sie codziennie . . pomyslal ze
Ja tak bardzo kocham cie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.