ZABIERZ MNIE
Proszę
nie odwoź mnie do domu
jeszcze!
W nim
modlitwy czekają
na mnie złowieszcze
Przeprowadź
przez morze swych grzechów
Pragnę się w nich topić
dorzuć kilka wersetów
Spędźmy trochę czasu
w samym epicentrum
Pozwól doczekać
wytrwam do swego momentu
Pragnę w nim pozostać
w grzechu się pławić
Tyś mym aniołem
niech nikt nie próbuje zbawić
autor
depechmaniac
Dodano: 2009-09-10 00:31:07
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.