Zabiorę Cię w krainę namiętnosci
Jak promień słońca, czule ogrzewasz moje
ciało,
Jak powiew wiatru, czule dotykasz mojej
skóry,
Jak zimna kropla deszczu, pieścisz moje
zmysły,
Jak zapach zieleni, czuje Twą obecnosc.
Pytasz się, skąd wiem że to miłośc,
odpowiem skąd wiesz, że jest Bóg?
Pytasz się, na zawsze?
Odpowiem a ile będę życ?
Wyciągnij dłoń swą w kierunku mojej
twarzy,
dotknij ustami moich ust,
zedrzyj ze mnie bez litosci maskę
wstydliwosci,
i otwórz wnętrze mego serca.
Zabiorę Cię w krainę namiętności,
oprócz nas nikogo tam nie będzię.
W zachwycie pięknych chwil, uniesień,
stworzymy ziarenko nas samych.
Dla mojego ukochanego Tomasza
Komentarze (4)
moim zdaniem za dużo razy użyto w pierwszej zwrotce
"Jak"
wiersze o miłości interpretowane są indywidualnie i
każdy według własnego uznania
nie potrzeba tu moim zdaniem komentarza wystarczy
przeczytać
podoba mi sie, zwlaszcza koniec.
i wciaz pytaja czy kochac bedziesz wiecznie odpowiedz
ze tak dlugo na ile milosci wystarczy , subtelny
erotyk +
Bardzo ładnie napisany, subtelnie. Podoba mi się,
pozdrawiam:)