Zachód słońca
Przez oświetlone
przedwieczornym blaskiem okno
sprytnie przenikają
złociste promienie
kładąc się leniwie
na szybach mebli
malując jednocześnie
wspaniały obraz
zachodzącego słońca
mieniącego się barwami
granatu i czerwieni
pomiędzy
różnokształtnymi
chmurami
kryjącego się
za horyzontem
mijającego dnia...
Słońce zaszło...
by wreszcie odpocząć
po całodziennej
męczącej wędrówce
elipsoidą
bezkresnego nieba
Gliwice 18.05.2007 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2020-05-18 16:59:29
Ten wiersz przeczytano 1543 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Malowniczo zachodzi słoneczko w magicznym pokoju
peelki. :)
Bardzo ładny obrazek wymalowany słowem :)
Pozdrawiam :)
ono gdzieś tam nadal świeci, a my możemy odpocząć.
Lubię zachody słońca. Własnie wybieram się na spacer.
Pięknie, lubię zachody i te barwy czerwieni,
pomarańcza, żółcieni, jest co podziwiać, pozdrawiam
ciepło.
Piękny obraz.
Pozdrawiam Bereni.:)
Malowniczy ten Twój zachód słońca.
Pozdrawiam :)
Wyczarowałaś słowami piękny obraz zachodzącego słońca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Z natury rzeczy bardziej lubię zachody, niż wschody,
bo większość wschodów przesypiam.
moja mam zawsze twierdziła gdy słoneczko jest na
niebie życie jest pełne radości ..ja też tak uważam
ale kocham każdą pogodę ...
a słonko odpocznie i wróci do mnie do Ciebie ...do
wszystkich ...