Zagadki ( za ) istnienia
Która z nas nie popełnia takich "wykroczeń"? weźcie proszę ten wierszyk na wesoło, bo oto mi chodziło.
Temu tekstowi brak wzlotów oraz polotów.
Niech czyta go ten, kto na ironię jest
gotów.
Od lat wielu już Babć, Mam, Ciotek wciąż
wysłuchuję
jakie wnuki, dzieci, pociotki
wychowują;
umysł genialny; mówią o synach i
wnukach,
cioteczki krzywią się, gdy mówią o
nieukach.
Dziewczęta wszystkie wyjątkowej są
urody,
rozchwytywać je będą wszystkie domy
mody.
Rozumu chłopcy wyjątkowo im zazdroszczą
oraz talentów do sztuk wszelkich i
miłości.
Słucham tych pochwał i rodzą się
wątpliwości;
gdzież podziewają się oni, gdy już
dorośli?
Komentarze (30)
Witaj Stanisławie...
Mój podziw dla Twojej pracowitości wciąż rośnie...
Dziękuję bardzo, że i dla mnie znajdujesz czas.
Radosnego świętowania w dalszym ciągu życzę i
serdecznie pozdrawiam.
Kapitalna puenta tego wiersza-fraszki. Czy tak nie
było? Tak jest! Jak będzie?
(+)
dokładnie tak, bardzo trafnie :-)
Kiedyś mnie tak ciotki niby chciały wychowywać
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam
Nie uroda lecz wnętrze bogate.
pozdrawiam paa
no właśnie, gdzie są jak dorosną
faktem bywa,ze Ci najbliżsi przesadzają z tymi
komplementami
miłego dnia:)
+ :) Podpisuję się pod komentarzem Grażynki /tzw/
Serdecznie pozdrawiam.
No właśnie.
W oczach rodzinki same cud-córcie i cud-synki...
Uśmiech zostawiam :)
Dobra refleksja,
a swoją drogą, to ludzie lubią
mówić o pociechach z duża przesadą,
a czas wszystko weryfikuje...
Pozdrawiam serdecznie:)
Na szczęście nie wszyscy się potem gubią- większość
nadal spełnia oczekiwania bliskich ( a może nie
widzimy ich wad?)
Dobre :))))
No takaż natura wychwalać, a co potem? Okaże się w
praniu hehehe
Pozdrawiam molico i ściskam mocno, porą nocną...ale
rymik
Gdzieś się zagubili z czasem.