Zagony
tam rosa na zagonach
w słońcu się strzechy grzeją
"kaj idzies" krzyczy ona
dziś włosy już siwieją
niebo otwarło wrota
w monitor dziadek patrzy
gdzie synek co "u płota"
mateńkę swą zobaczył
proso już nie obrodzi
jaglanej kaszy brak
jak błoto po powodzi
tak czas zamulił krzak.
autor
globus
Dodano: 2015-03-13 12:23:49
Ten wiersz przeczytano 1216 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Piękne wspomnienia odległych, dziecinnych lat.
Pozdrawiam.
Życiowo i refleksyjnie to ująłeś. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)