zagubiona
pogubiłam się w tym wszystkim
korytarze bez okien, drogi bez wyjść
każdego ranka złudne nadzieje
więc pogubiłam się...
i siedzę na parapecie życia
w bezruchu by usłyszeć szept
bo pogubiłam sie a tak chciałabym odnaleźć
s i e b i e....
autor
aniołek27
Dodano: 2004-06-18 09:24:29
Ten wiersz przeczytano 375 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.