zając
Wesołych spokojnych świąt wielkanocnych w gronie rodzinnym
spostrzegłam bladym świtem
spacerującego po moim ogrodzie
śpieszącego się kicającego zająca
ubrany był w jedwabny czarny kubraczek
na głowie miał aksamitnym kapelusz
z parasolem pod pachą podpierając się
wymachiwał dostojnie
przecierał zabrudzone okulary
spoglądając nerwowo na zegarek
mocno był spóźniony
mrucząc po drodze jestem spóźniony nie
zdążę
a koszyczek fruwał to w jedną stronę to w
drugą
gubiąc pisanki tęczowe
Komentarze (18)
ładnie, z wyobraźnią.
Radosnych świąt!
A po co wstawać bladym świtem?
A po to, żeby zobaczyć zająca i napisać wierszyk.
Radosnych, uśmiechniętych świąt. Arek :):)
Ładnie, oby jednak zdążył :))
Zdrowych, spokojnych Świąt Kiko :)