Zakłopotanie...
Nasz miłosc mam nadzieje moze wiele... ;*
Zmieniłem wszystko i zacząłem na nowo...
Nowe zycie, by móc być przy Tobie
Chcialem szczęscia i myslałem
ze nie powiesz "nie wiem skarbie"
Bez decyji łatwiej było,
Bez poswięceń mniej kłopotów
Jednak taka kolej życia
Czasem trzeba coś pozmieniać.
Swój byt ustawilem by nam latwiej było
z przekonaniem ze chcesz tego
Teraz juz wiem ze się boisz
Teraz juz wiem jak to widzisz
Mam poprostu czekać aż zrozumiesz?
Ze tak w zyciu czasem bywa
Ze sie kocha i się... mieszka..
Będę czekał lecz kochanie
musisz patrzeć bym nie usnął w tym
czekaniu
Bo Cie kocham bardzo mocno
i Ty mówisz mi to samo
Lecz gdy bedzie już za dużo boje się
zę całkiem zwątpie...
Komentarze (3)
Bardzo dobrze opisujesz swoje uczucia i mowisz
otwarcie o swoich problemach, doskonale to rozumiem;)
pozdrawiam
Wiersz troche chaotyczny i niepotrzebnie powtarza
pewne mysli. Nalezy Ci sie jednak uznanie za to ze
probujesz. Poczytaj troche innych, zastanow sie nad
tym co chcesz powiedziec i uwazaj na literowki.
Chyba pomyliłeś się wpisując rodzaj wiersza - rymowany
to on nie jest;)