Zakochałem się w Twoich ustach
Czerwone, jak najpiękniejsza róża
Pięknie zaokrąglone, wręcz wymarzone
Moje oczy cały czas w nie zapatrzone
Poruszasz nimi z taką gracją
One stają się moją obsesją
Twoje wargi, tak delikatne, tak
nienachalne
Słowa z nich wychodzące tak barwne
Nadajesz im takiego wdźieku
Myśl o skradnięciu Ci pocałunku
To wyprawa w krainę rozkoszy i lęku
autor
say_be
Dodano: 2008-08-18 01:26:47
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wers 8 lietrówka "wdzięku", wers 9 "ci" zbędne, bo
wiadomo, że peel pisze do ukochanej
Niebanalnie o ustach upragnionych... Tylko to
skradnięcie trochę zgrzyta. Pozdrawiam.