Zakopalam wspomnienia
Tak mi dzis smutno...a powod przykry:((
W powolnym skupieniu
Leniwym spojrzeniu
I pozornej ciszy
Odkladam na pozniej
Zycia niezgodnosci
Szczelnie pakuje je
W male foliowe woreczki
Zawijam w plotno
Pilnijac by nic nie uszlo
Mojej pamietliwosci
Zakopalam wspomnienia
Najglebiej jak moglam
Ukladam na polki
Smutki i moje zale
Kiedys po nie wroce
Kiedy juz sie wzmocnie
Kiedy bede na tyle silna
By walczyc z tym bolem
Lzami zetre pyl
Ktory sie latami zbieral
I majac juz nowa przyszlosc
Stara w calosc pozbieram
Tak bym chcial jeszcze Cie objac, takiego jak byles kiedys...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.