żal
lubilam nasza gwaltownosc
i triumfalny smiech
oddechy noca wstrzymywane
(z niepewnej milosci )
szkoda tylko ze te drzwi
do niepokoju uchylone
byly zawsze
wiedzielismy
ze ktoregos dnia wejdzie przez nie
zmora
wciskajac w nas wrzask belkot i skowyt
dzisiaj ochryplismy z przejecia
nie mamy juz prawa glosu
zostalo milczenie bo to jedyna obrona
zaluje tylko ze tak glosno jej
kibicujesz
autor
Mirabella
Dodano: 2015-12-25 10:33:20
Ten wiersz przeczytano 1224 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
W takie dni jak dzis czuje sie jeszcze bardziej
samotny niz zazwyczaj pozdrawiam
Takie już to nasze życie jest.
Dobrego dnia życzę :)
Ciekawa wiesc z Zalu...pozdrawiam