Zaluje
Dostalam wize do Ameryki,
spakowalam walizki.
Zostawilam
-dzieci kochane,
-dom rodzinny,
-kraj ojczysty,
z nadzieja wyjechalam.
Dzis tylko wielka pustka
i beznadzieja zostala.
Szkoda ze czasu nie mozna cofnac.
autor
halinajaw1
Dodano: 2014-08-08 06:56:34
Ten wiersz przeczytano 1497 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
-- smutna ta refleksja... a może i Tobie by pomyśleć
o powrocie... tylu już powróciło...
-- pozdrawiam...
Smutna i poruszająca refleksja. Pozdrawiam Cię Halinko
i dziękuję, że jesteś zemną myślami w tej ciężkiej dla
mnie chwili
ja też wyjechałam w momencie jak już nie miałam innego
wyjścia. Nie żałuje, a powiem nawet, że moja decyzja
wynikła z konieczności a nie kaprysu, ale rozumiem
peelke. Pozdrawiam :)
Tyle goryczy w wierszu, nawet rozpacz. Jeśli to
osobiste - to tylko Ty bohaterko wiersza jesteś w
stanie sobie pomóc.
Podejmując decyzję o wyjeździe, musiałaś mieć jakieś
ważne powody ku temu, aby zostawić wszystko co
kochasz.
Jeżeli tęsknisz tak bardzo, to zostaw wszystko i
wracaj, bo tęsknota może być silniejsza niż wszelkie
pieniądze, które przy niej tracą swoją wartość.
Pozdrawiam serdecznie, życząc unormowania
sytuacji:):):)
Jeśli to wiersz o Tobie, to smutno, że jesteś wciąż w
rozterce...
Wiem o czym mówisz.
Dobrze mi w domu, ale czasem chciałoby się jeszcze...
Pozdrawiam Cię ciepło.
Szkoda mi Ciebie Halinko! ja byłam tylko rok na
emigracji, ale dla mnie to była wieczność, więc Cię
rozumiem w pełni!
Serdecznie pozdrawiam :)
Peelko, wracaj, nie zwlekaj, lepszy suchy chleb przy
rodzinie, niż szynka zagraniczna. Pozdrawiam autorkę.
Smutna refleksja.
Pozdrawiam.
Doskonale rozumiem wiersz...I potwornie się cieszę, że
19 wracam już na stałe. Choć wiele przegapiłem w życiu
mojego synka, to jednak jestem szczęśliwy, ponieważ
będę miał kolejną szansę zakochać się w swojej żonie
:)
Piękny wiersz :) Pozdrawiam.
ale dla serca odległości nie ma... -można
przylecieć:)pzdr
Pozdrawiam pięknie
Wzruszyłam się. Nie rób sobie wyrzutów sumienia. Na
pewno zrobiłaś to dla dzieci, dla rodziny i doceniają
Twój trud. Czy nie da się wrócić już na stałe do
Ojczyzny?
Pozdrawiam serdecznie. Życzę wytrwania i wszystkiego
dobrego.
Bywa,że za chlebem ktoś podejmuje trudne decyzje,ale
myślę,że z rodziną nawet na odległość w dobie netu,itp
kontakt warto podtrzymywać,choć wiadomo,że to nie to
samo,a lat też cofnąć się nie da...
Trzeba żyć dniem jutrzejszym,myśląc by był dobrym,
nie warto łajać się za coś czego już nie da się
cofnąć...
Miłego weekendu życzę:)