Zamek
Dla "zamku nazistów"
Stoi sam pośród kolosów
Opuszczony
Błagalnym skrzypieniem schodów
Wołający o pomoc
Umarły
Skamienialy
Twardy
Odstraszający
A zarazem urzekający
Kuszący i ponętny
Wielki Dom
Taki On
Wystarczy jeden rzut oka
By go dojrzeć pośrodku blokowiska
Wredne ludziska
Mijają to cudo co dnia
Nie zaszczycą go
Choćby ukradkowym spojżeniem
Tylko mnie w podziw wprawiają
Jego wielkie wreota rozpusty
Stare zasyfiałe kąty pełne tajemnic
Mury przegniłe pachnące historią
Okna bez szyb
Które widziały już wiele
Czy nie iwdzisz tej świątyni?
Boskiej nad boskimi
Daj mi klucze do Niej
Wielkiej opuszczonej
Otworze te wrota
...To będzie MOJA grota...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.