zamknięty
Usta mam obklejone taśmą
bym nie mógł mówić o miłości
a serce to już sam nie wiem
czy mi wyrwali i zamknęli gdzieś
by nie mogło nic czuć
czy przeciwnie, jest we mnie wciąż
bym dusił ten miłości martwy płód
moje nogi i ręce przywiązane
żeby nie mogły do ciebie pójść
ani cię dotknąć
ani odepchnąć na stół
i w brutalny sposób zatrzymać
tylko wiem, że byś tego nie chciała
bo nie tylko w świetle prawa
ale boję się, że nigdzie
już nie ma nas, kochana
Komentarze (6)
Szkoda.. że już nie ma was kochany .. jak łatwo
zniszczyć jest ..to wszystko co piękno stanowi ..
Witaj anonimowydziałacz- podoba mi się wiersz ;)
pierwszy wers w ogóle mi nie pasuje,
zbyt dosłowny, mało w nim poetyki jest po prostu taki
nieelegancki
Na sile nie ztrzymasz. Smutny obrazek. Serdecznosci.
wiosna idzie wszystki budzi sie do zycia pozdrawiam
zaczekaj spokojnie wiosna was obudzi Pozdrawiam:))