Zapach akacji
Zarzuciłam szal
na ramiona,
wyszłam przed dom
usiadłam na schodach.
Zapach akacji
pobudzał moje zmysły
jak kieliszek
wypitej brandy.
Dochodziła północ,
gdy usłyszałam kroki,
o czym myślisz?- Zapytałeś
i objąłeś ramieniem.
Podniosłeś sweter
całując na przemian,
to jedną, to drugą pierś
szepcząc- kocham cię i pragnę.
Nagle wyrwał mnie
z zadumy kos,
który swym śpiewem
oznajmił, że już świt...
autor
saba
Dodano: 2014-06-08 20:42:01
Ten wiersz przeczytano 1918 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Akacja to egzotyk
Co w topikach bryluje
Więc cóż w tym dziwnego
Że żar wywołuje:)))
Pozdrawiam pięknie:)))
Serdecznie pozdrawim Cie Sabinko. Pieknie piszesz
swoje wiersze, bardzo mi sie podobają.
rozmarzyłam sie!!! pozdrawiam Sabinko serdecznie!
Zawróciła w głowie ten zapach akacji!
Miłego dnia Sabinko:)
co za złośliwy kos...a może kieliszek to za mało:),
ale wiersz świetny, czwarta zwrotka pobudziła moją
wyobraźnię:) miłego dnia Sabino
tak niewinnie i uroczo ...aż szkoda że to marzenia ale
z nutką nadziei na spełnienie tych cudownych marzeń
:-)
pozdrawiam
Delikatny, romantyczny erotyk. Pozdrawiam cieplutko.
akacjowo romantycznie
delikatnie erotycznie
zapach akacji cudny
piękny wiersz
pozdrawiam jaśminowo
jak akacja ładnie kwitnie
tak w zadumę może unieść w:)
Jeszcze raz Miłej Nocy Wszystkim Dobranoc
zapach akacji odurzający
nie ukrywam zniewalający
och i ja zapomniałam z wrażenia założyć stanika
haahahah
pozdrawiam Sabinko :)
Dziękuję Wam Kochani za Wizytę i Komentarze. Miłej
Nocy
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Bardzo mi się podoba.
Ładnie opisujesz.
Zapach akacji, cudowny... kojarzy się z latem,
naturą... a jak natura, to i zmysły, tak czytając ten
wiersz czuję jej zapach, jest na tyle malowniczy, że
wyobrażam sobie damę, która siada na schodach, w
lekkim szalu, a że pisze o akacjach, więc jest to pora
ciepła, dodatkowo zbudowałaś fajnie nastrój :
"dochodziła północ, gdy usłyszałam kroki". Robi się
nawet tak tajemniczo, ta pora , kroki....
Przedostatnia zwrotka pełna erotyki, takiej wspaniałej
delikatnej, pełnej miłości.
Niespodzianie "ptak" przerwał jednak to, czym zdawało
się być, okazuje się, że było to tylko marzenie, ale
piękne.
Może spowodował je kieliszek tej brandy, kto wie.
Pozdrawiam.
Sabinko,ale cudownie było,prawda,pozdrawiam