w zapachu letniego deszczu
przystaję by odzyskać oddech
w malachitowym liściograniu
odnaleźć zagubiony spokój
ptaki jak gdyby nic
śpiewają
trawa szeleści
kilka saren
podchodzi blisko
pijąc rosę
podnoszą głowy
otulają
mgłą ciepłych aksamitnych spojrzeń
czas zastrzymuje się
zastygam
jeśli to sen
nie chcę się budzić
dojrzewająca w słońcu
cisza
po brzegi wypełniając duszę
wzruszeniem perli się na rzęsach
posyłam niebu błogi uśmiech
w zaroślach sójki głośno skrzeczą
wiatr wzbija szary obłok kurzu
grzmi
grube ciężkie krople
spadają na rozgrzaną skórę
i ziemię
wdycham jej aromat
jest pięknie
właśnie tak jak lubię
https://www.youtube.com/watch?v=fkk3TUTLxOk
Komentarze (51)
Piękny obrazowy wiersz!
Pozdrawiam :)
Wspaniale oddałaś panującą atmosferę przed zbliżającą
przed burzą. Czytałam z zachwytem ten uroczy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Też tak lubię, piękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
piękny obraz przyrody przed burzą.
Świetny plastyczny wiersz Bardzo dobrze się go czyta
Potrafisz malować obrazy i tworzyć niesamowity klimat
słowem
Pozdrawiam serdecznie Aniu :) łap łobuziaczki :*
Bardzo melodyjnie.
Świetnie się czyta. Śpiewałoby się jeszcze lepiej.