Zapatrzona
potargana, rozbiegana
załamaniem roześmiana
zakochana, omotana
cierpliwością przemęczona
w oczy kogoś
za kotarą
zapatorzona w życie z wiarą
rozwiąż wzrok zaplątany
uśmiechem przetrzyj rany
bądź obroną w zapatrzeniu
hipnozą duszy
nieskalanym szczęściem
autor
Gosia 22
Dodano: 2009-06-26 10:47:45
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
zaguniona i samotna...bardzo smutny i osobisty
wiersz....czas leczy uwierz....pozdrawiam...