Żarliwiem
bądź mi
kroplą zimnej wody
o poranku
słowa zbieraj jak klejnoty
w puchar brzasku
bądź mi
pledem z czułych miękkich barwnych nici
zamyśleniem
zbij skorupę nocy a koszmar uleci
nim dzień w-dnieje
bądź
światłem gwiazd zarannych
przewodnikiem
niech zza mroku nikła pustka
w cale zniknie
bądź
prawdą palącą jak żarem pochodnią
mgławice
błędne światła sztuczne elma ognie
rozświecaj
bądź
jasną ścieżką pośród mielizn
mdłych banałów
we mgle złudnej nad bagnami
mszy nieświętych
wydeptaną
bądź mi
alejami myśli złotych
wędrowaniem
piołunowy pokrzyw dotyk
odczul zanim
przesiąknę
czarno
byle
jakim
snem
na
ja
wie
Komentarze (17)
Co by nie powiedzieć zabrzmi banalnie . Pięknie.
Pozdrawiam ciepło
Bardzo mi się podoba.
"nim dzień w-dnieje" - ja nie dawałbym tu myślnika
("wdnieje" jest OK).
Pozdrawiam.