Zaślepiona
Ktoś kiedyś mi powiedział:
"Zastanów się jeszcze..."
Nie chciałam słuchać
Powietrze nabuzowane latem
wdzierało się do serca...
Ptaki wyśpiewywały hymny
na cześć wielkiej miłości...
Każdy napotkany przy drodze kwiat
zniewalająco pachniał szczęściem...
Pola niczym bezkresne morze
oślepiały falując złotym łanem...
A teraz...
Teraz nadszedł czas żniw...
...miałeś rację Tato...
Komentarze (6)
+
pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za komentarze. Pozdrawiam :)
takie jest zycie-pozdrawiam serdecznie
Bardzo bliski mi klimatycznie wiersz. Jeśli znajdziesz
chwilę, zajrzyj
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/na-oslep-393355.
Pozbyłabym się większości wielokropków.
Pozdrawiam
" Zaślepieni miłością,
zaprzepaszczamy przyjaźń.
Wierna przyjaźń, wyleczy rany miłości". Dobranoc
jakże mądre i życiowe