ZASŁONIŁEŚ OCZY...
Zasłoniłeś oczy ciężką mgłą przetrwania.
Zezwolenia brakło, bym patrzyła na nie.
Uleciały myśli, słowa poplątane
Uwięzły w przestrzeni, bliskie już
skonania.
Zasłoniłeś oczy przed rozkwitem wiosny.
Nie chciałeś w niej ujrzeć jak pękają
pąki.
I do życia garnie cały świat radosny,
Swoje nowe słońca i nieba koronki.
Zasłoniłeś oczy. Myślę, że przede mną.
Uciec chciałeś w głuszę gdzie zamilkły
pieśni.
A ja nadal czekam, choć już mi się nie
śni,
Że spojrzysz w me serce, nim kwiaty
powiędną.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.