ZAŚWIERGOLONA
Nabuzowana zielonością,
Odcieniami jej
Bezlitosnymi,
Oszalałam,
Zamieniona w czucie.
Przytłoczona skrzydłami
Motylimi, ptasimi,
Pszczelimi….
Dmuchawców koniuszkami
Drażniona.
Rozdarta między
Ćwierkaniem ptactwa
Natrętnego
A szumem niemożliwym
Liści….
Niemądrze roześmiana,
Uzależniona od
Wilgoci
Cienia płaczącej
Wierzby
Stęskniona za nieopisaniem
I niebytem
Czarownym.
Bez chęci na antidotum.
Przyjmuję pieszczotę
Biedronki,
Na palcu….
Bez żadnego ale………
Jestem
zaświergolona………….<
br />
co wiosna wyczynia z nami?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.