ZATAŃCZ ZE MNĄ
Dziś drzewa się kłaniają,
wiatr prosi o posłuszeństwo.
Parasole wygięte,
zdają się mówić -nie otwieraj mnie.
Ptaki schowane pod dachami,
cicho wołają promień słońca.
Tylko ja promienieję szczęściem.
Rozwiane włosy,zapraszają do figli,
a mokra skóra upaja się deszczem.
Ubranie przylgnęło do ciała,
marzenie o miss mokrego podkoszulka,
stało się realne.
Delikatnie stąpam po kałużach,
jakież słodkie było dzieciństwo...
Dorosłość też ma swój urok,
wcale nie trzeba się wstydzić
budowli z piasku.
Życie jest zbyt krótkie,
wiec biegam w deszczu,
łapiąc krople wody ustami.
Zapraszam Cię do tańca,czy chcesz..?
Podzielę się z tobą radością.
Komentarze (7)
brawo nofly uwazaj bo tlum ludzi cie stratuje:)
Piękne przesłanie, ten wiersz... jest po prostu mądry.
a na dodatek dobry.
Sliczny wiersz i obraz tanczacej dziewczyny w kroplach
deszczu, w mokrej podkoszulce przylegajacej do ciala,
dziewczyny rozmarzonej. Jestem zachwycona.
A mój ptak skrzeczy, że nie tak!
pięknie tańczysz:)
znam radość tańczenia w deszczu ale popatrzyłam za
okno i dostałam dreszczy na samą myśl,że mogłabym
wyjść w podkoszulku:)
dobrze jest się poddac takiej radości :)