zatańczyć
tańczę do taktu sporzeń
w otchłani zegarów
nie pytam o czas
boso wpadam w przepaść
spoglądając na świat
by otworzyć dłonie
w sercu tlą się marzenia
ukryte na dnie szuflady
nagie ramiona otulone szalem
zatańczyć w świetle melodii dnia
obłokiem wtulam się w nuty pięciolinii
odchodząc zakwitam na nowo
Komentarze (10)
Sturecki masz rację uwolnienie się od codzienności
@ krystek tak
Sisy dziękuje
Zosiak dziękuje
Anna dziękuje
Anna dziękuje
Larisa dziękuje
Apart on ta z miłą chęcią zatańczę
Ganić dziękuje
Pozdrawiam serdecznie dobranoc :)
Pięknie.
Tylko mnie poproś do tańca...
Dobranoc Kika:))
Czy wolno mi Panią poprosić do tańca? ;D + Kłaniam się
Pięknie!
Metaforycznie i ulotnie.
Serdecznie pozdrawiam
ładnie.
Pozdrawiam.
Subtelnośćdelikatności.
Ładnie roztańczyłaś.
Pozdrawiam :)
Ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wirując w tańcu jesteśmy wolni, otuleni magią
dźwięków. Ślę moc serdeczności i uścisków:)
Wiersz opowiada o tanecznym uwolnieniu się od sporów i
codzienności, ukazując pragnienie odnowy poprzez
tańczenie w rytmie życia i muzyki, co
najprawdopodobniej prowadzi do odrodzenia i
rozwinięcia marzeń.
(+)