Zatońc se mnom

Nietypowe zaproszenie do tańca.
Tańczyć z halnym wiatrem to prawdziwe wyzwanie.
Ale czasem tak nam w duszy gra....

halny - czytam - piekny, energiczny mezczyzna, taki,
coby to porwal Cie pokiki krew w zylach!

Czytam wszystkie Twoje wiersze a ten jest jednym z
tych pod którym napisze, że też mi się podoba i
chętnie bym z tym halnym zatańczyła nad Czarnym Stawem
tylko to trochę daleko ode mnie...

Jezusicku, daj mi sily, cobym mogla cytac te
lopowieci, bo mi cosik slabo...

Dłuuuugi taniec :)Pozdrawiam.

Tyles raza go wolala asz se ciemnosc nastała . A gdzie
baca ? ;)) Fajnie piszesz :)

Taniec z wiatrem bylby zapewne ciekawy i
porywający...melodyjny wiersz

Piękne pragnienia, piękne marzenia i znowu świat gór.
A do mnie ma halny ponad 700km, a też chciałabym z nim
w tańcu się zatracić. Jak Ty.

Każdy z nas może sobie z wiatrem zatańczyć co chce,
nawet: ROCKEN ROLL-a. Super: wiersz, temat i idee
trzeba mieć; tańczmy choćby z wiatrem bo życie jest
takie krótkie... Pozdrowienia!

hmm... zatańczyć z halnym...dzielna jesteś
skoruso...Ładny wiersz

Pięknie pokazałaś nastrój. Jeszcze by się chciało
potańczyć, pofrunąć, a tu ziemskie orzyciąganie.+

Taniec piękny i delikatnie...aż cały wiersz tańczy.

Nie bała byś się z nim zatańczyć, ja bym się bała. :))

Tak silne, pełne emocji, pragnienie tańczenia z
Wiatrem, udzieliły mi się... też bym z nim zatańczyła
;)

Pięknie musi tańczyć ten halny a jeszcze piękniej
musiał tańczyć ten Jasiek... jak zawsze majstersztyk
Soruso,chylę czoła :) pozdrawiam cieplutko :) bez
wietrznie