Zatrzymaj...
Odchodzę niebo nasze się już
zachmurzyło,
wracam skąd przyszłam pełnej gwiazd
nocy.
Jeszcze powiem; nieziemsko z tobą było -
lecz kłamały zmysły czarowały piwne
oczy.
Odchodząc czuję tryskającą ciepłość
dłoni,
pośpiesz się - ważna naszego czasu
chwila.
Coś krzyczy rozrywa puls żalem w skroniach,
moja miłość prawdziwym kochaniem
iskrzyła.
A jeśli zechcesz mnie pokochać i
zatrzymać,
złap mocny oddech przytul zadław ciszą
usta.
Porzuć kłam - spraw by wróciła zaufania
siła,
Zostanę! nie chcę by miłość moja była
pusta!
Komentarze (20)
Milosc nieodwzajemniona jest gorsza niz jej brak cos o
tym wiem pozdrawiam
Miłość powinna być odwzajemniona, wtedy naprawdę jest
bardzo piękna. Pozdrawiam Tereniu
No i tu mnie zatrzymałaś swoim pieknym wierszem
Wspaniale udał Ci się oddać uczucia które Tobą targały
Kochasz ale czujesz się poraniona zawiedzona pragniesz
odejść a jednak ...nie tak dokońca ...
Tak ja to odbieram
Gratuluję wiersza Ciepło pozdrawiam życząc pogodnej
soboty :)
Pięknie o miłości, pozdrawiam:)
pięknie Tereniu napisałaś Pozdrawiam serdecznie:)