Zawiodłaś mnie
Szczęściarz, farciarz...
Na mnie mówią.
Lecz dlaczego ja tych słów...
Nie usłyszę z twoich ust.
Od czasu do czasu wygram coś.
Ludzie potrafią docenić to.
A ty wciąż zazdrościsz mi.
Czemu to spotyka mnie?
Myślałem że przyjaźnimy się.
A ty swoim zachowaniem.
Przekreśliłaś wszystko.
Co tak pięknie zaczynało się.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.