Zawsze daleko
Idę... Droga jest ciernista.
Płynę... woda mętna, zła.
Nie wiem w którą stronę pójdziesz
Lecz nie tam, gdzie pójdę ja.
Zaznacz szlak, którym powrócę
Bo się spotkać z Tobą chcę.
Choć na opak mym marzeniom
No to jednak wzywasz mnie.
Choć w odwrotną idziesz stronę
Zawsze trafisz tam gdzie ja.
Czy to zowią przeznaczeniem?
Czy tak większość ludzi ma?
Coś na opak dzieje się.
Chcę Cię spotkać... i nie mogę.
Czuję ciepło Twoich słów,
Lecz inną wybrałam drogę...
Zawsze sie miniemy, a ja chcę Ci TO powiedzieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.