zbaw nas
niebo myte grzechem lat
dziecinnie prostych i trudnych
ptak bez głowy co wciąż myśli
wędruje i stopami kaleczy liście
śmieją się złośliwie z potoków
jeszcze nie wylanych
korowody uśmiechów
i zwątpienia w oczach
największa z bitew historii świata
i ten ptak co gniazdo kala
nie trzeba poić kwasem
wystarczy krew z pleców rąk stóp boku i
głowy
wystarczy kilka kropel wody jeszcze
wystarczy by zmieszała sie z krwią
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.