Zdrada
Samochód niestety się zepsuł
I dzwonić musiała po pomoc
Przyjechał jej kuzyn i wespół
Spędzili w serwisie całą noc
To wszystko by mogła u ciebie
Pojawić się dziś o poranku
Pyszności kupiła już w sklepie
Lecz zjeść proponuje na ganku
Aż kiedy przytulić się chciała
Na szyi malinkę zobaczył
Zapytał wprost - Z kim w nocy spałaś
Odparła że z szefową w pracy
autor
owiga
Dodano: 2024-02-09 15:52:51
Ten wiersz przeczytano 336 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ciekawa koncepcja prowadzenia przewodniej akcji. :-))
Zaskakujący zwrot wydarzeń, gdzie pozorna zdrada
okazuje się niewinnym, choć niecodziennym
wyjaśnieniem, co wywołuje uczucie ulgi i humoru.
(+)