Ze wspólnej rozkoszy
Znów szalone lato rozgrzewa się w
trawie,
ja obok w stokrotkach, taka rozmarzona,
czekam niecierpliwie, żebyś przyniósł
garstkę
- słodziutkich poziomek i mnie
oczarował.
Przy kolorach tęczy nakarmisz wystawnie,
nie będziemy liczyć żadnych pocałunków,
osłodzimy żale, oraz mroczne życie,
dodając uśmiechu w landrynkowym trunku.
Nazbierasz mi chabrów i upleciesz
wianek,
bardzo delikatnie powpinasz we włosy,
ze snu zimowego zerwie się amorek -
rozbudzi się miłość, która nas zaskoczy.
Poczekamy chwilę w tym letnim
przedsionku,
celebrując razem blaski codzienności,
kosztując poziomki ze wspólnej rozkoszy,
będziemy się miękko w ich zapachu nosić.
Komentarze (181)
piękny i rozkoszny zapachem poziomek...
milutkiego dzionka Olu:)
Witaj,
a co jeszcze milsze to to, że i Ciebie przylepiło do
tych lepiuchów.
Znowu buszuję po archiwum i odkrywam Twoją wrażliwą
duszę na nowo.
Kochajmy się...
Pozdrawiam.
I co ..przynosi te chabry do dziś ..smaczne muszą być
..te poziomki i ten trunek czy pijesz jego z nim do
dziś .. Pozdrawiam Waldi ja żonę poznałem gdy miała 15
lat ja 17 .. trunku nawet migdałowego nie piję .. ale
kwiaty dostaje do dziś ..jest tak jak dawniej ..
Pięknie i romantycznie. Pozdrawiam cieplutko.
piękny
Dziękuję Zbyszku:-)
Zifio:-)
PLUSZ50 :-)
Piękny wiersz. Czekać do nadejścia lata ...
101+ Pozdrawiam (:-)}
Ładnie z tymi poziomkami
jak rozkosznie
Dziękuję Grażynko (graynano). Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Grażynko (graynano). Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładnie nastrojowo w cudownym aromacie poziomki.
Pozdrawiam:-)
Jolu
Piechotna pozdrawiam
Dziękuję Wszystkim za komentarze i rady:-)
Pięknie Olu witasz na dzień dobry 'letni przedsionek'.
Pozdrawiam uśmiechem.
Bardzo nastrojowo i rozkosznie :) Moc uśmiechów!