żegnaj
"Narodzenie się, to pewność śmierci, śmierć to pewność narodzin...
Wciąż biegnę...uciekam
Nie...nie szukam Ciebie
Teraz muszę sama...
Bawić się w to życie...
Wciąż staram się nadążyć
Nie...już nie za Tobą
Po prostu...sama...
Za życia bieganiną....
Wciąż szukam wzrokiem
Nie...nie Twoją postać
Coś...co i tak mnie dopadnie...
To pomoże mi się wydostać...
Z tego obłędu, z tej drogi...
Od siebie samej...
Szepnę tylko...żegnaj...
żegnaj życie...
Nie godzi się więc, byś się smucił Tym, czego nie można uniknąć..." //Fragment z Bhagawadgity - "biblii" hinduizmu//
Komentarze (1)
Nie bardzo rozumiem, co znaczy ten zapis: "zegnaj
zycie". To, ze masz problemy, to jasne. Nie tylko Ty,
wiekszosc z nas boryka sie na codzien z nimi, ale
wlasnie sama musisz znalezc te wlasciwa droge,
najprostsza, jaka potrafisz sobie wykreowac. I nie
zegnaj sie z zyciem, a raczej usmiechnij i powiedz
sobie, jak Skarlet z filmu "Przeminelo z wiatrem" -
"Jutro bedzie nowy dzien..."