Żegnaj przyjacielu drogi
Wytrzymam jeszcze trochę
nie pisnę, że mi źle
nie powiem nic przeciwko tobie
uwierz mi, nienawidzę cię
z miłości do nienawiści
jak ten czas szybko goni
nienawiść przyjaznym mi uczuciem
czy ona ciebie poskromi?
za pyszny jesteś w sobie
za chciwy na swoje cele
nie widzisz mnie przy sobie
a mogłam dać ci wiele
trudno,są też rozstajne drogi
i czas splątany w pyle
dla mnie dzisiaj jesteś wrogi
ja już się nie pochylę.
Komentarze (17)
no niestety od przyjaźni do nienawiści cienka
granica... wiersz podoba mi się :)
...pożegnanie...na rozstaju dróg każdy idzie w swoją
stronę... to dobre rozwiązanie, bo nikogo na siłę nie
da się zatrzymać...a jutro znowu zaświeci słońce ...
ładny wiersz ...pozdrawiam :)